Ja sama jestem dość wysoka, ale mój Luby jest jeszcze wyższy, więc mogę sobie pozwolić na obcasy. Nie będą to jednak szpilki, bo generalnie nie lubię w nich chodzić, więc nie widzę sensu, żeby się męczyć na własnym weselu.
Balerinek jednak bym chyba nie ubrała. Być może inaczej by było, gdybym miała przewyższać faceta

wtedy rzeczywiście balerinki to nie głupi pomysł.
Chociaż balerinki są takie wygodne... Cholera sama nie wiem
